2014/15
OKRĘGOWY
PUCHAR
POLSKI
II RUNDA (1/8 FINAŁU)
17 września 2014
(środa) 1600
Płomień
Morawsko |
0-2 |
JKS
Jarosław |
|
(0-2) |
Kania
4
Świst 26 |
|
|
|
Płomień:
M. Pajda
Sawa
Ł. Pajda
Kuźniar
M. Kuziemko
Gołębiowski
Żołyniak (61 Kobyłko)
K. Skiba
Pelc (75 Ł. Kuziemko)
A. Skiba
Owarzany |
|
JKS:
Romanow
Cienki
Gliniak (61 Kuch)
Klucznik (61 Fedor)
Kłak
Oziębło
Sobczak
Duliban
Świst
Pękala
Kania |
|
|
|
|
|
Widzów:
50 |
[relacja][ukryj
relację]
Skromne, ale zasłużone zwycięstwo odniósł JKS w meczu II
rundy
okręgowego Pucharu Polski. Na boisku w Morawsku jarosławianie szybko
objęli prowadzenie i do końca spotkania kontrolowali przebieg wydarzeń.
Wynik już w 4. minucie otworzył Damian Kania, który
zaskoczył
doświadczonego bramkarza Płomienia uderzeniem z narożnika pola karnego.
W 26. minucie po dwójkowej akcji z Kanią, po
której
ręce same składały się do oklasków, rezultat podwyższył
Mateusz
Świst. Goście mogli ten mecz wygrać wyżej, lecz świetnie między
słupkami spisywał się Mariusz Pajda, wygrywając między innymi pojedynki
sam na sam ze zdobywcami bramek, a także ratując drużynę w kilku innych
sytuacjach.
ĆWIERĆFINAŁ
1 października
2014
(środa) 1530
MKS
Kańczuga |
1-6 |
JKS
Jarosław |
Krupa
37 |
(1-1) |
Świst
27, 67, 77
Kania 46, 57, 88 |
|
|
|
MKS:
Rypnowski (46 Markocki)
Ł. Borcz
Podstolak
K. Borcz
Procyk
Cieleń
Ciżleń
Zięba (60 Trzyna)
W. Słysz
Grzebyk (46 P. Słysz)
Krupa |
|
JKS:
Romanow
Wróbel
Cienki
Saramak (60 Pawlak)
Kłak
Oziębło
Sobczak
Jamrozik (68 Duliban)
Pękala
Kania
Świst |
|
|
|
Sędziował:
P. Pawlus (Przemyśl) |
|
Widzów:
50 |
[relacja][ukryj
relację]
JKS odniósł w Kańczudze wysokie zwycięstwo, choć po
pierwszej
połowie się na to nie zanosiło. Wprawdzie w 27. minucie prowadzenie dla
jarosławian zdobył Mateusz Świst, którego pozornie niegroźny
strzał zaskoczył ukraińskiego bramkarza Kańczugi - Igora Rypnowskiego,
lecz wkrótce po nieudanej pułapce ofsajdowej jarosławskich
obrońców do remisu doprowadził Jakub Krupa. Druga połowa to
już
całkowita dominacja przyjezdnych, którzy zaaplikowali
gospodarzom pięć kolejnych bramek. Dwie najładniejsze uzyskał Damian
Kania, który w 46. minucie trafił z woleja w samo okienko,
zaś w
88. minucie ustalił wynik po samotnym rajdzie z własnej połowy boiska.
PÓŁFINAŁ
6 maja 2015
(środa) 1700
JKS
Jarosław |
2-1 |
Polonia
Przemyśl |
Jurczak
22
Puńko 79 |
(1-0) |
Sedlaczek
70 (k) |
|
|
|
JKS:
Guziewicz
Puńko
Sobczak
Saramak
Gliniak
Soczek
Fedor (78 Kiwior)
Bańka
Raba (78
Oziębło)
Pawlak (66 Jamrozik)
Jurczak |
|
Polonia:
Kuźma 34
Kokoć
Kuźniar
Załoga
B. Jaroch
Kalawski (66 Gagat)
Barszczak
Sedlaczek
Wanat
Mikulec (37 Krzanowski)
Świst (89
Pelc) |
|
|
|
Sędziował:
P. Pazyniak (Lubaczów) |
|
Widzów:
500 |
[relacja][ukryj
relację]
Bramka z rzutu karnego Pawła Sedlaczka zdecydowała, że zdobywcą Pucharu
Polski na szczeblu podokręgu Jarosław został zespół
IV-ligowej Polonii. Przemyślanie co prawda przegrali 6 maja br. w
Jarosławiu z III-ligowym JKS, ale gol zdobyty na wyjeździe okazał się
bezcenny.
Tak emocjonującego widowiska kibice w Jarosławiu nie oglądali już
dawno. Mecz swoją dramaturgią był godzien finału okręgowego pucharu, a
ilością stworzonych przez gospodarzy sytuacji śmiało można by obdzielić
kilka ich występów na boiskach III ligi.
Do meczu, dzięki wygranej 1:0 na własnym terenie, z uprzywilejowanej
pozycji przystąpiła Polonia, dlatego też piłkarze Pawła Załogi skupili
się na grze obronnej. Chyba jednak nawet oni zaskoczeni byli postawą
gospodarzy w pierwszej połowie. JKS od pierwszego gwizdka ruszył do
zdecydowanych ataków i tylko kwestią czasu było, kiedy piłka
znajdzie się w bramce Polonii. Stało się tak w 22. minucie, gdy Jurczak
kapitalnym strzałem w samo "okienko" nie dał żadnych szans Kuźmie.
Jarosławianie próbowali pójść za ciosem, ale w
28. minucie strzelec pierwszego gola przegrał pojedynek z bramkarzem Polonii,
zaś kilka chwil później w kolejnym starciu z Kuźmą został
przez niego sfaulowany przed polem karnym, za co arbiter usunął
przemyskiego golkipera z boiska.
Okazało się jednak, że grająca w "dziesiątkę" Polonia nie będzie wcale
łatwiejszym orzechem do zgryzienia. Jeszcze przed przerwą goście
dwukrotnie mogli pokusić się o wyrównanie - w 39. minucie
Sedlaczek trafił w słupek, zaś w 45. minucie po strzale Wanata
interwencją dnia popisał się Guziewicz.
Bardzo mocnym punktem przemyślan okazał się rezerwowy tego dnia, a
etatowy w meczach ligowych, bramkarz Piotr Krzanowski, który
w drugiej połowie bronił jak w transie. W 57. minucie z największym
trudem wybił na rzut rożny strzał Soczka, a chwilę później w
sobie tylko wiadomy sposób obronił uderzenie Saramaka z
kilku metrów. Niewykorzystane przez jarosławian sytuacje
zemściły się w 70. minucie, gdy Guziewicz sfaulował szarżującego
Śwista, a podyktowaną za to przewinienie "jedenastkę" pewnie
wykorzystał Sedlaczek. Gol ten w rozrachunku dwumeczu zdecydował o
sukcesie Polonii, choć gospodarze do samego końca zawzięcie atakowali.
Z wielu sytuacji wykorzystali tylko jedną - w 79. minucie do siatki, po
centrze Gliniaka, trafił Puńko.
Życie
Podkarpackie (13.05.2015)
|