|
||||||||||
16 listopada 2024 Wygrana w prezencie urodzinowym fot. Dominik Budzowski JKS zakończył rundę jesienną zwycięstwem nad Sokołem Sieniawa. Jarosławianie sprawili w ten sposób prezent swojemu trenerowi, który w sobotę obchodził urodziny. Wygraną zapewniły dwa fenomenalne trafienia Wojciecha Reimana i Wołodymyra Zastawnego. Jarosławscy piłkarze, by myśleć o tytule mistrza jesieni, musieli pokonać spadkowicza z III ligi oraz liczyć na potknięcie Sokoła Kolbuszowa Dolna. Spełniony został tylko pierwszy z tych warunków, dlatego zimę spędzą jako wicelider tabeli. W Sieniawie byli oczywiście faworytami, lecz seria Sokoła czterech meczów bez porażki, a przede wszystkim ich bardzo udany występ przed tygodniem w Jaśle, kazały przystąpić do spotkania z pełną koncentracją. Koncentracji tej oraz świetnego przeglądu sytuacji nie zabrakło Wojciechowi Reimanowi, który już w 9. minucie zapewnił swojej drużynie prowadzenie. Otrzymawszy podanie od Piotra Pindaka, dojrzał wysuniętego z bramki Bartosza Siryka i zaskoczył go uderzeniem z prawie połowy boiska(!), kopiując pamiętny wyczyn Marka Citki z meczu ligi mistrzów między Widzewem i Atletico Madryt. Szybko stracony gol wcale nie zdeprymował gospodarzy, którzy już chwilę później mogli pokusić się o wyrównanie. Błąd Artema Płoszczynskiego, grającego w tym meczu mimo choroby, wykorzystał Folefac Efuetajong, lecz jego strzał skutecznie obronił Maksym Guridow. Jarosławski bramkarz popisał się również kapitalną interwencją w doliczonym czasie pierwszej połowy, broniąc w ostatniej chwili główkę Aleksa Kopcia. Jarosławianie prowadzili już wówczas 2-0, a jeśli ktoś myślał, że Wojciech Reiman tytuł gola kolejki ma już w kieszeni, to przecierał oczy ze zdumienia, gdy na strzał spod linii bocznej zdecydował się Wołodymyr Zastawnyj. Futbolówka po raz drugi tego dnia przelobowała Bartosza Siryka, lądując idealnie w narożniku bramki. Po przerwie dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się Rafał Dusiło. W 53. minucie golkiper Sokoła sparował jego strzał na rzut rożny, zaś sześć minut później jarosławski napastnik nie sięgnął piłki dogranej wzdłuż bramki przez Sylwestra Magdziaka. Miejscowi także mieli okazje, by jeszcze nawiązać walkę o choćby punkt. A ten w perspektywie walki o utrzymanie w lidze był dla nich niezwykle cenny. Najlepsza sposobność nadarzyła się w 79. minucie, kiedy to Aleks Kopcio dojrzał w polu karnym Rakhidiego Manamelę, lecz ten nie trafił w piłkę, stojąc kilka metrów przed bramką. 16 listopada 2024
(sobota)
1400
Sokół: Bartosz Siryk Szymon Maćkowiak Jakub Szczybyło Jan Mac Mateusz Padiasek Folefac Efuetajong Rakhidi Manamela Krystian Halejcio (46' Konrad Halejcio) Krystian Basznianin (81' Piotr Misiąg) Xavier Walat (46' Dawid Pigan) Aleks Kopcio (86' Artur Konieczny) JKS: Maksym Guridow (90+3' Maciej Szczepański) Wołodymyr Zastawnyj Sebastian Kocój Mateusz Zając Artem Płoszczynskij (46' Sylwester Magdziak) Karol Ptasznik (86' Radosław Roga) Stanisław Mykycej Jakub Chrupcała (69' Olaf Muliński) Wojciech Reiman (89' Oliwier Pilch) Piotr Pindak (81' Patryk Pakuła) Rafał Dusiło (73' Andriej Triuchan) Sędziowali: Mariusz Myszka (Stalowa Wola) Marcin Drabik Damian Wrona Widzów: 350 |