STRONA GŁÓWNA

4 listopada 2023

Kosztowna nieskuteczność


fot. Michał Łabuś

Bez bramek i bez punktów wrócili jarosławianie z Rzeszowa. Czarno-niebiescy przegrali z rezerwą tamtejszej Resovii 0-1.

W końcówce rundy jesiennej JKS zrezygnował z gry na naturalnej nawierzchni, przenosząc się zarówno z treningami, jak i meczami na sztuczne boisko stadionu przy ulicy Piekarskiej. Był to zabieg mający zamierzony cel. Wszak na co dzień właśnie na takiej płycie swoje mecze rozgrywa rezerwa Resovii, a i w ostatnim tegorocznym wyjeździe - do Stali II Rzeszów, można było spodziewać się gry na sztucznej trawie. Finalnie i ten ostatni pojedynek odbędzie się w Jarosławiu, a oba kluby dogadały się w tej kwestii w piątkowe popołudnie.

Pierwszym występem na sztucznej nawierzchni miał być dla naszych piłkarzy pojedynek z Sokołem Kolbuszowa Dolna, planowany na ubiegły piątek (27 października). Trudno jednak wyciągać wnioski, że przełożenie go utrudniło jarosławianom zadanie w Rzeszowie. Największym mankamentem drużyny był bowiem grzech powtarzany już od dawna, bez względu na panujące warunki - indolencja pod bramką przeciwnika.



Mecz w Rzeszowie od pierwszych minut toczył się przy lekkiej przewadze gości, z której jednak niewiele wynikało. JKS zdecydowanie częściej gościł na połowie rywali, lecz im bliżej szesnastki, tym pomysłów na rozwiązanie akcji ofensywnych było coraz mniej.

Często w akcjach przyjezdnych udział brali Rafał Dusiło i Patryk Pakuła. Obaj także próbowali zatrudnić Nikodema Sujeckiego, lecz nie były to strzały, które mogłyby zaskoczyć 20-letniego (najstarszego w szeregach młodego rzeszowskiego zespołu) golkipera. W efekcie do przerwy kibice, wśród których nie zabrakło oczywiście fanów z grodu nad Sanem, nie obejrzeli nie tylko goli, ale także i czystych sytuacji, z których te gole miałyby prawo paść.



Znacznie ciekawsza była druga odsłona, w której od początku do zdecydowanych ataków ruszyli podopieczni trenera Grzegorza Barana. W pierwszym kwadransie JKS zdominował rywali, znacznie szybciej operował piłką i częściej uderzał z dystansu. Większość prób mijała jednak cel.

Najlepszy fragment jarosławianie zaliczyli między 50. a 59. minutą. Najpierw z dystansu huknął Sebastian Sobolewski; Sujecki odbił piłkę, zaś dobitka Jakuba Chrupcały przeszła nad poprzeczką. Za chwilę mocny strzał Patryka Pakuły ofiarnie wybił stojący przed bramką Jakub Zybała. Wreszcie po akcji Oliwiera Pilcha płasko z pierwszej piłki uderzył Piotr Pindak, jednak futbolówka o centymetry minęła cel.

Wydawało się, że bramka dla gości jest tylko kwestią czasu. Niestety, w 60. minucie Resovia wyprowadziła skuteczną kontrę. Ukrainiec Dmytro Pirnacz zagrał na pole karne do wbiegającego Mikołaja Marcińca, a ten posłał piłkę między nogami interweniującego Maksyma Guridowa.



Bramka dodała młodym rzeszowskim graczom animuszu i wiary, że uda im sie przerwać passę meczów bez zwycięstwa (poprzedni komplet punktów Resovia zdobyła w połowie września). A jako że jarosławianie odsłonili się, nie mając już nic do stracenia, w końcówce gospodarze mogli nawet podwyższyć rezultat. Bliscy tego byli chociażby w 80. minucie, gdy strzał Mikołaja Marcińca zablokował Grzegorz Baran, zaś poprawkę Kacpra Karcza wyłapał Maksym Guridow.

JKS wrócił więc do domu na tarczy, nie wykorzystując okazji odskoczenia od strefy spadkowej. Okazje ku temu będą przed zimową przerwą jeszcze trzy. Na swoim terenie czarno-niebiescy podejmą Błękitnych Ropczyce (13. miejsce w tabeli), Sokoła Kolbuszowa Dolna (15.) oraz Stal II Rzeszów (10.).



4 listopada 2023 (sobota) 1400

Resovia II 1-0 JKS Jarosław
Marciniec 60' 1-0



Resovia:
Nikodem Sujecki
Jakub Zybała
Mikołaj Modrzejewski
Łukasz Ostrowski
Gracjan Czapniewski (46' Karol Drelicharz)
Mateusz Bielenda
Kacper Szymkiewicz (75' Jakub Maćkowiak)
Dawid Szpojnarowicz
Dmytro Pirnacz
Kacper Karcz
Mikołaj Marciniec (81' Adrian Zięba)

JKS:
Maksym Guridow
Mateusz Dubaj (84' Alan Nowogrodzki)
Grzegorz Baran
Paweł Bartnik (75' Michał Gida)
Patryk Pakuła (70' Paulo Henrique)
Sebastian Sobolewski (59' Kamil Pajda)
Jakub Chrupcała
Oliwier Pilch  (87' Eryk Sęk)
Aleks Kopcio (62' Adrian Brodowicz)
Piotr Pindak
Rafał Dusiło (46' Radosław Socha)

Sędziowali:
Tomasz Mazur (Stalowa Wola)
Juliusz Wieleba
Mateusz Dwornicki

Widzów:
120



 

 






© czarno-niebiescy.pl